pisarski cech ślusarski w internecie

cfxgfg · ślusarz

Czytacie książki Mastertona?
Ja osobiście jestem jego wielką fanką...
Pisze fantastyczne horrory, ale cenię sobie również jego thrillery (chyba tak można je nazwać).
Szczególnie polecam książki: "Krzywa Sweetmana" (niesamowita!), "Bezsenni", "Ciemnię", "Zwierciadło Piekieł", "Tengu", "Wyklęty". Od nich najlepiej zacząć :) wg mnie.
Każda z jego powieści ma niepowtarzalny klimat i fabułę. Słowa są wyważone w niesamowity sposób, wszystko zaskakujące i interesujące.
Autor ma niezwykłą wyobraźnię, wiedzę i talent. Uwielbiam go, prawdę mówiąc.
Podoba mi się humor wplatany w jego prozę, a przede wszystkim sylwetki bohaterów i fabuła. Ciekawie opisuje krwawe i okrutne sceny...
O tak :).
A Wy, czytacie jego książki? Lubicie je, czy raczej nie?
Pisać :).

Ja stwierdzam, że to mój ulubiony pisarz.

bosie · szlifujący się

Mam ambwiwalentne uczucia do jego prozy, no. Z jednej strony nowsze sie milo czyta (nie ma tylu okrutnych scen, przynajmniej w tej jednej czy dwoch; do pewnego czasu to bylo okay, ale w koncu uznalam za niesmaczne. Jakas obsesje ma - sado-maso, te sprawy?), ale starsze... 'Trans smierci' wspomniany to naprawde krok do dna, uch.
I nie zgodze sie, ze zaskakujace. Pewne rzeczy przewidywalne (chociaz nie powiem, zebym jakas straszliwa znawczynia Mastertona ksiazek byla. Czytalam 5-9, cos takiego.), nawet sporo.
Naprawde nie znudzily Cie te krwawe sceny? Mi to bywa, ze przeszkadza. Bo ile razy mozna czytac, ze... ?
I jeszcze jakis niesmak do Mastertona mam, za te jego poradniki seksualne i tak dalej. Ale nawet nie widze rozsadnej przyczyny niesamku tegoz.
Wiec - z jednej strony 'tak' - z drugiej 'nie'.
Ale nie jest to dla mnie Wielki. Wole Kinga, Koontza tez. Nie wspominajac o HPL.

cfxgfg · ślusarz

No tak, te poradniki też mnie jakoś hmm, zniechęcają?
Może i nudzą się, ale większość jego książek mi się podoba.
Ze względu na klimat.

bosie · szlifujący się

A jakbys go [klimat] okreslila? (: Nie wiem, 'Demony Normandii' wydawaly mi sie przyjemne, ale z drugiej strony nie pamietam zbyt wiele, czyli przeczytac, uradowac sie, zapomniec. Nawet sie nie balam!

cfxgfg · ślusarz

Taki... charakterystyczny dla niego. Chyba nie umiem określić...
Tak, racja - przeczytać i uradować się.
Właśnie w tym celu czytam te książki. Sprawiają mi przyjemność i ciągnie mnie do następnych, i następnych...

bosie · szlifujący się

Ah, mam tak z poradnikami;) u Mastertona psuja mi przyjemnosc te sceny, o krwawych rzeczach czytalam, widzialam troche tez, szczegolnie po 'Leku' - 'The creep', mnie niesmak ogarnia. Swoja droga, w filmie naprawde niemile jest, gdy zdeformowane cos wbija ostrze kosy w kobiete, chcac cesarke najwyrazniej przeprowadzic, i chrzest taki... po prostu obrzydliwosc mnie [juz;)] nie bawi. Czytalas Lovecrafta? (: Zero krwi, a jaki efekt strasznosci!

cfxgfg · ślusarz

Niestety nie. Ale powinnam, prawda? :)

cfxgfg · ślusarz

Wracając do Matertona, to niektóre rzeczy są naprawdę obrzydliwe. Np. w którejś z książek wsadzenie kota w odbyt dziewczyny. Wleeeee

bosie · szlifujący się

Tak! Tak! (: Znaczy moze nie lubisz klimatow domy-samotnie-przyjezdza-glowny-bohater-dom-po-wujku-tajemnicze-dokumenty-dziwne-odglosy-tajemnica-znikniecia, etc., ale facet dla mnie kolejny geniusz. Po prostu swietna operacja jezykiem, pewnie archetypami tez.

cfxgfg · ślusarz

Klimat w sam raz. Wręcz idealny.
A w jakiej to książce, daj namiary :).
Kojeny geniusz, czyli kto jeszcze wg Ciebie jest geniuszem? Wiem, że Wilde, bo czytałam.

bosie · szlifujący się

Wilde, Lovecraft, Pratchett w niejakim stopniu, i wiedze ma, jeszcze ociera sie o geniusz Gaiman, choc moze raczej talent, hm, Lem jest, paru autorow z 'Niebezpiecznych wizji', ktorych nazwisk nie pamietam (szczegolnie jeden, opowiadanie o Bogu, nie wiem, okolo dwie-cztery malutkie strony, a wgniotlo mnie, ostatnie zdanie wlasciwie).
Koszmar w Dunwich, W gorach szalenstwa, Zew Cthulhu, Przypadek Charlesa Dextera Warda, Cos na progu, opowiadan mase mial, w przeroznych zbiorach ten Lovecraft.

cfxgfg · ślusarz

Czyli trzeba przeczytać :). Potem powiem Ci, czy mi się podobało.
Opowiadanie o Bogu? Masz na myśli takie krótkie historie, metaforyczne, z przesłaniem/morałem na końcu? Mnie np. podobały się takie króciutkie przypowieści(nie wiem, jakby to określić - przychodzą mi do głowy jeszcze opowiastki^^) Bruno Ferrero. Wzruszające były, aż się popłakałam. Proste w formie, ale szeroko rozumiane.

bosie · szlifujący się

Nie, nie. To bylo, ze Bog szukal ludzi z aniolami, bo mial nadejsc koniec swiata. I moze to z moralem, ale nie dla ludzi, dla Boga raczej;)przeczytaj, zreszta, caly zbior jest godny polecenia, bo sporo naprawde ambitnych tekstow. A ja sie doczytam Mastertona, moze moja opinie poprawia jego nowsze, hm...

cfxgfg · ślusarz

Trzymam za słowo. Ja tam go lubię, ale każdy może mieć inne zdanie.
Trzeba jednak przyznać, że niektóre książki to kompletny niewypał.

bosie · szlifujący się

Swoja droga, wlasnie - czy to on napisal ksiazke o alternatywnym Londynie, do ktorego trafia bohater i bohaterka chyba tez? Jacys straznicy tam byli, i psy, chcieli zabic. Cos z wrotami i pieklem w tytule, byc moze?