pisarski cech ślusarski w internecie

Atri niezalog. · Gość

Ale anioły osobno i odkrycie osobno? w dwóch opowiadaniach? czy razem w jednym?
osooobno, błagam^^

Yoanna · ślusarz

Takie pytanie: czy anioły w opowiadaniach muszą byc... z braku lepszego określenia, użyję tu słowa: dobre?

Atri · Gość

Nie, Asiu, nie muszą.
Moje będą Aniołami Śmierci :twisted:

gdama20 · ślusarz

dobra, to ja zapytam karechetki, czy ma jakieś czasopisma o aniołach, może mi pomogą coś wymyślić.

wgm. temat ciekawy i da się stworzyć coś b. dobrego. A moja mama uważa, że dużo osób kolekcjanuje oanioły i będzie musiało kupić naszą książkę =)

Tygrysia · wyszlifowany pisarz

Przepraszam, że wytkam mój pasiasty nos (już więcej nie będę wam bruździć).

No, ale wydaje mi się, że te nieszczęsne anioly to nie najszczęśliwszy pomysł. Bo po pierwsze wydajecie książkę za własne pieniądze i powinna ona jak najbardziej przyciągać uwagę - "sama z siebie" (bo wydawnictwo was chyba nie wypromuje?)

Po drugie anioły stały się tak oklepane, że już czasem mi się mdło robi. Pochodźcie po forach i poczytajcie "radosne utworki". Nie wiem czym to jest spowodowane. Kossakowską?

I żeby stworzyć oryginalny tekst o aniołach, nie powielający jakichkolwiek schematów trzeba się ostro namęczyć.

(nie musicie mnie słuchać. zbioru pewnie i tak nie kupię, bo odcięli mnie od kieszonkowego)

Lillianne · ślusarz

Anioły + odkrycie? Hmmm, robi się ciekawie, ja się na to piszę ^^ Tym bardziej, że mam anielicę poszukującą własnej tożsamości.

Tygrysiu, a któż tutaj wspominał o "radosnych utworkach"? Anioły są niewyczerpanym źródłem inspiracji i można ten temat przerabiać na wiele sposobów- nigdy nie będzie oklepany

Tak btw. moja dawna polonistka kolekcjonuje anioły ^^

Sylville · ślusarz

imho, anioły na pewno są oklepane, ale przecież akcja nie będzie wyglądła "jest niebo, leci sobie aniołek, leci, leci, leci, o, pierdyknął w drzewo". Nie muszą przecież być absolutnie pierwszoplanowe, a już na pewno nie muszą być dobre. Ja piszę o Mhrochnej Anielicy. Zastanawiam się tylko, czy jak ją strącą na ziemię, to robić z niej prostytutkę czy nie. ^^

Katie · do wyszlifowania

Też preferuję anioły. Dlaczego? Bo tak. W sumie anioły są różne, no nie? A ja lubię te mhrhoczne xD

Yoanna · ślusarz

Anioły wcale nie muszą byc oklepane! A już szczególnie te mroczne. Zło odkrywa wiele tajemnic ;)

Atropina · ślusarz

A ja zgadzam się z Tygrysią.
Wprawdzie czytałam kilka dobrych książek z aniołami w roli mniej lub bardziej głównej, ale nie jestem przekonana, czy nam, jakby na to nie patrzeć, amatrom uda się zrobić coś z tym tematem. Poza tym, faktycznie ostatnio tlyko anioły i anioły... złe i dobre. Powoli się zaczyna przejadać.

Jestem za tym odkryciem (hah, w końcu sama wymyśliłam^^").
Ale zaraz, nie odpisał nikt - jak w końcu chcecie to robić? W jednym opowiadaniu mają być zawarte i anioły, i odkrycie? Czy niekoniecznie? Ja bym wolała napisać osobno o aniołach, osobno o odkryciu^^ Jeśli można ;)

Sylville · ślusarz

Ja będę próbowała jedno i drugie wepchnąć w jeden tekst, ale jak to wyjdzie - pojęcia nie mam. O ile znam siebie, to będę ten tekst czterysta razy zmieniać, ale trudno. Oby coś z tego wyszło ^^

gdama20 · ślusarz

dwa opowiadania? wolałabym zdecydować się na jedno. Albo anioły, albo odktycie (tylko to odktycie jest bardzo luźnym tematem)

Chociaż widżę, że coś przełomowego też w ankiecie mocno stoi... no dobra, co wygra głosowanie, to mi przypasuje, a na razie się wstrzymam z fabułą, żeby nie biadolić.

Tygrysia · wyszlifowany pisarz

Anioły? No są oklepane. Jak cholera.

Te mroczne też. Nie wiem co trzeba by było wymyśleć żeby nie wrzucić swojego bohatera do worka "anioł wyrzucony z nieba za coś strasznie złego prubujący odnaleźć się w Ziemskiej rzeczywistości (co mu wyjdzie lub nie)".

Sama mam pełno utworków o aniołach na kompie. A drugie tyle przeczytałam.

Lametta · ślusarz

Ja nie ukrywam, że, cóż, tematyka anielska mi mało pasuje. Wyprodukowałam się już z czymś podobnym w pierwszym zbiorze i mam aniołów szczerze dość. Cóż, ja bym wolała miasto - po pierwsze latwiejsza okładka (ale to nie ważne) po drugie to jest taki elkement statywu, ze tak powiem. Tak jak w Trzynastu Kotach kot - wcale nie główny bohater, a jednak. I o ile jeszcze z aniołąmi można coś zrobić (nawet mam szczątkowy pomysł co) to już odkrycie jest dużo trudniejsze. Bo to jest coś ważnego. A z drugiej strony anioły można bardzo łatwo schrzanić.
Dlatego właśnie byłabym za miastem, no. I zawsze mogę strzelić fotkę miasta (mam parę świetnych punktów, które pięknie wyglądają wieczorem). Ale to tak bajdełej xD

[cóż, tylko te moje twory to pseudofotografia, patrząc chociażby na to, ze mnie nie wymieniliście xD]

Yoanna · ślusarz

Więc [wiem, wiem, nie zaczyna się zdania od "więc" ^^] mimo całego tego oklepania, wciąż się pisze i czyta o aniołach...