pisarski cech ślusarski w internecie

Rozmowy o literaturze, pisanie, rozważanie,czy analizowanie tekstów z gazet.

Forum pisarski cech ślusarski w internecie Strona Główna -> opowiadania -> Apokalipsa - czyli Bóg gra z nami w kulki
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Apokalipsa - czyli Bóg gra z nami w kulki
PostWysłany: Wto 21:57, 05 Gru 2006
Krzysztof T. Dąbrowski
do wyszlifowania

 
Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów






Roku pańskiego 2012 dnia grudnia dwunastego był piękny zimowy ranek,oczywiście nie dla tych co w piątek zabalowali. Na dworze było bezwietrznie. Słońce przyjemnie muskało a przed blokiem nie było ani jednego nawalonego dresa. Brrr na myśl o tych ogolonych na łyso przypadkach, potwierdzacjących prawdziwość teorii Darwina, aż wzdrygnęła się z obrzydzenia.
W tak pięknych okolicznościach przyrody niemalże siedemdziesięcioletnia Stefania Kaczyńska postanowiła wyjść z pieskiem na spacer by bidulek mógł opróżnić kiszki na trawnik, tudzież chodnik. Przed klatką było istane lodowisko. Mało brakowało a przypłaciłaby ten fakt bolesnym upadkiem.
- Znowu ten gnój Wierzejski pochlał i zapomniał posypać, co za gnida!
Psina, sporych rozmiarów buldog, szczeknął ochryple przyznając jej rację.
W tym samym czasie Eulalia raźnym krokiem maszerowała do sklepu; Al dziarsko dokazywał ze swą studentką Miguellą a profesor Miyagi prowadził doświadczenie mające doprowadzić do polepszenia galaretowatości galarety. Nikt nie zdawał sobie sprawy z tego że już wkrótce...
Kaczyńska dobrnęła ostrożnie do miejsca gdzie dało się już w miarę normalnie poruszać. Przystanęła i jęła podziwiać malowniczą panoramę, usłanej śniegiem, ulicy IVRP.
Zapadła dziwna cisza, wszystko jakby zamarło w bezruchu, nawet buldog Kaczyńskiej zastygł w oczekiwaniu. Niebo na wschodzie szybko pociemniało. Chmury rozstąpiły się ujawniając straszliwą prawdę.
Stefania zatrwożona padła na kolana z modlitwą na ustach.
I cień ogromny okolicę spowił mrokiem. I grzmot potężny lud grzeszny ogłuszył. Bloki się przewracać poczęły a oceany wystąpiły z brzegów. Oto kres ludzkości nastąpił!
Jednym z niewielu mających nieco lepszy widok na cała sytuację był Andrzej Giertych pilot awionetki. Chwilę przed śmiercią ujrzał ogromny kij bilardowy zstępujący z niebios, który z niewiarygodną siłą uderzył w centrum Łodzi.
Ziemia zaczęła się błyskawicznie oddalać. Zniknęła. Chwilę później zarówno pilot jak i samolot przestali istnieć.
Rozpędzona planeta odbiła się o bandę drogi mlecznej i niestety nie wpadła do czarnej dziury. Bóg przegrał. Szatan był
zdecydowanie mistrzem w tej konkurencji.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Apokalipsa - czyli Bóg gra z nami w kulki
Forum pisarski cech ślusarski w internecie Strona Główna -> opowiadania
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie GMT  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin