pisarski cech ślusarski w internecie

Mei · szlifujący się

Taki twórczy i prostuy w sumie temat, ale jakże interesujący. Czy zdarzyło Wam się narysować ilustracje do swoich opowiadań, powieści etc? Mi się zdarzyło i robię to bardzo często. Kiedyś sporządzałam obrazki do niemal każdego mojego tekstu, ale teraz na ogół tylko wtedy gdy do Nansze coś mi potrzeba... A jak to z Wami jest?

gdama20 · ślusarz

Ja pize powieść (pewnie juz słyszeliscie, bo cały czas o niej mówię ;P) i mam juz 120 stron w wordzie, a moja koleżanka z klasy - wspaniała malarka! - robi mi do tej powieści ilustrację. Ilustracji jest już z 13... i jak dla mnie wyglądaja super :)
ale sama nic nie rysuje. Niestety, w tym kierunku uzdolniona nie jestem! :P

Sylville · ślusarz

Ja w chwilach Weny odmiennej (tzn. nie grafomańskiej) tworzę szkice, ale wychodzą mi gorzej, niż śledziowi foxtrot, więc lepiej o tym nie wspominać. Nie mniej kiedyś miałam ochotę ilustrować własne teksty, choć z wykonaniem było gorzej ;)

magdalena · szlifujący się

Malować lubię prawie tak samo jak pisać, dlatego też zdarza mi się ilustrować swoje teksty. Jednak zazwyczaj jest to raczej na odwrót tzn. najpierw stworzę jakiś rysunek, obraz, grafikę ect. i gotowe "dzieło" inspiruje mnie do napisania do niego historii. Obecnie niestety zdarza mi się to rzadko, z powodu zbyt małej ilości czasu, a po części również z wrodzonego lenistwa.

Igha · wyszlifowany pisarz

Ja niestety, niestety, niestety nie zostałam obdarzona talentem malarskim. I bardzo nad tym ubloewm, bo gdy coś piszę, bardzo lubię również to narysować, ale ponieważ jestem prawdziwym anty-talenciem to mi to nie wychoidz. Gdy chcę kogoś poprosić o to albo nie wie o co mi chodzi, albo ma zupełnie inną wizję niż ja.

Lillianne · ślusarz

Swego czasu tworzyłam ilustacje do własnych tekstów, głownie portrety bohaterów (tak orientacyjnie). A takimi prawdziwymi ilustracjami zajmuje się moja kumpela, obdarzona niesamowitym talentem plastycznym 8)

Gabriel · ślusarz

Talentu w tej materii Bozia mi poskąpiła (albo w złej kolejce stałem). Jeszcze w życiu nie skompromitowałem się ilustracją do opowiadania. Tym zajmuje się raczej Niziołek, ale to też niechętnie, gdyż (jak twierdzi) nie potrafi rysować postaci płci brzydkiej ;)
Chociaż chwila... Tak, rysuję. Rysuję mapy, plany strategiczne i szkice broni. Do tego talentu mieć nie trzeba, a zawsze się przydają. Zwłaszcza te mapy.

Tygrysia · wyszlifowany pisarz

Pamiętam, że kiedyś tworzyłam ilustracje. Kiedy miałam lat 7-9, a moja twórczość ograniczała się do wszelkich fan-fików.

Potem, aż mnie świeżbiło, żeby stworzyć porządne ilustracje, ale brakowało mi talentu.

A teraz? Wydaje mi się to dziecinne. Kojarzy mi się z czasami marnych próbek literackich. Choć czasem zastanawiam się, kto zagrałby moich bohaterów w przypadku jakiejkolwiek ekranizacji XD

Yoanna · ślusarz

A gdybyś miała wolny wybór, to kogo byś wybrała z aktorów? ^^

Co do ilustracji, to dalej lubię sobie cośtam pobaziać, ale zwykle moje wytwory kończą w koszu. Kiedyś nad łóżkiem wisiały moje dwie najbardziej udane prace [mwahahaha, narysowałam je w wieku 7 lat ^^], ale teraz gości tam plakat Audrey Hepburn =)

Lillianne · ślusarz

Lori · do wyszlifowania

Czasem daję moje bazgroły do przeczytania koleżance.
Ona jest artystką, więc moja sytuacja jest podobna do sytuacji gdamy ;p

Caroline · szlifujący się

Oho, jak mi się ten temat podoba!
Czy "ilustruję" swoje teksty? Jak najbardziej. Obecnie "pracuję" (choć ponoć mam uczulenie na wszelkie formy pracy) nad działem "Oni", w którym zamieszczę portrety bohaterów mojego ff-a, publikowanego na blogu (znalazłam nawet wstępny szkic głównej bohaterki, podkolorowany w Fotoszopie. Wiem, że ma za dużą głowę, na kartce to zostało już poprawione: [link widoczny dla zalogowanych] o.) Rysuję ile się da. Co do rezultatów - ponoć są niezłe, ja jestem skłonna się kłócić. Do tego co rusz proszę koleżankę, by mi narysowała kogoś z moich tekstów, bo jej to idzie dużo lepiej.

Lori · do wyszlifowania

Ale ładneee *___* *ślini się*
jeżeli Ty masz zaprojektować okładkę drugiego Zbioru, to ja od niej oczu nie oderwę ;)

Caroline · szlifujący się

Lori, wpędzisz mnie jeszcze w samozachwyt ^^" Ale dziękuję. Mam nadzieję, że "pełne" portrety wyjdą lepiej od szkiców.
Ja bym się okładką bardzo chętnie zajęła. Mam już nawet jako takie wyobrażenie o niej. :)

Atropina · ślusarz

Caroline, ja też Ci zazdroszczę talentu^^ Szkoda tylko, że swoją galerię zostawiłaś bez sumienia :P
Chciałabym zilustrować samodzielnie jakieś sceny z mojego kicz-prodżekt, czyli fan ficka o Ance, ale lepiej nie, dla moich i dla innych oczu lepiej nie...