pisarski cech ślusarski w internecie

Caroline · szlifujący się

Lori, nic nie mów, mam za sobą dwa zbiory wierszy, które dosłownie nie wyszły poza pewien... dom kultury. A internet to już bardzo dużo.

xD Normalne wydawnictwa... ja bym chętnie widziała ten zbiór w Fabryce albo Runie. :)

Lillianne · ślusarz

Suze · ślusarz

Ta Fabuła rzeczywiście była felerna, z tego, co mówicie, ech.
Ale muszę stwierdzić, że śliczna jest ta strona pierwszego zbioru... Fajnie było podpatrzeć, jak kto wygląda i tak dalej... (;

Asieńko, co do tych imion i nazwisk, to chyba wezmę z Cię przykład i też sobie dwie literki zmienię w imieniu. A co, trzeba być trochę... eee... nie po polskiemu pisanym.

cfxgfg · ślusarz

A może by tak wysyłać do wszystkich po kolei (niepłatnych)? Któreś w końcu przyjmie, nie :)?

W najgorszym przypadku, trzeba będzie zainwestować.

Yoanna · ślusarz

Suze · ślusarz

Nie uśmiechałoby mi się inwestować, szczerze mówiąc...
Satysfakcja będzie dopiero, gdy nam przyjmą bez płacenia. Oj, tak.

Suze · ślusarz

Hm... Zgadnij. (;

Yoanna · ślusarz

Czyżby na Suze? XD

Lori · do wyszlifowania

hm, nie wiem, czy macie ksrę.
chyba nie.

[link widoczny dla zalogowanych]

Ja się nie chcę przemianować. jest mi dobrze z moja kaLORIną xD

Suze · ślusarz

Nie... Pozostanę tak jakby przy swoim... (; Ach, bo mimo, że jest trochę... eee... takie dzikie, to nie chcę go zmieniać. Całkowicie.

Yoanna · ślusarz

A ja dalej tego nie rozgryzłam =)

Jedno wiem, na mnie per 'Yoanna' zaczęli wołać na obozie językowym. Brzmiało to jak 'Dżoana', bądź też samo 'Dżo', a mój inetligentny kolega stwierdził, że pisze się to przez 'Y', choć jest to wbrew pisowni i wymowie angielskiej.

Cóż. Tak już zostało. To znaczy - pisownia.

Lillianne · ślusarz

A mnie ktoś kiedyś z angielska nazwał "Dżołi", tylko wszyscy w głowę zachodzą, jak to się pisze (bo jakby ktoś nie wiedział, to ja też Joanna jestem *kłania się uprzejmie*)

Yoanna · ślusarz

Och, jak miło spotkać imienniczkę ^^

Lillianne · ślusarz

I vice versa ^^

A teraz pytanie do ogółu, bo mam problem natury egzystencjalnej, spać przez niego nie mogę i w ogóle. Czy lepiej podpisywać się pseudonimem artystycznym (Lillianne Lunde), czy prawdizwym imieniem i nazwiskiem (Joanna Krystyna R.)?
PS: Zbieżność faktycznych inicjałów do inicjałów J.K.Rowling najzupełniej przypadkowa ^^

Yoanna · ślusarz

Ja bym proponowała prawdziwe imiona i nazwisko.
Ale to tylko moje zdanie.