pisarski cech ślusarski w internecie

Lillianne · ślusarz

Lam podrzuciła ten temat i sądzę, że to może być coś.
Myślą przewodnią jest miasto- miast na świecie wiele, każdy mógłby wybrać inne.
Miasto może być na pierwszym planie, a może być w tle. Wszystko inne byłoby zależne od Was.
Gatunek też mógłby być dowolny.
Miasto daje swobodę, a jednocześnie w pewnym sensie narzuca temat.

I jak się z tym czujecie?

_____________
dodaję i tu, bo ciągle o to pytacie:

Mówiąc fantastyka mamy na myśli: fantasy, sience fiction, horror, realizm fantastyczny i fikcje historyczną.
Koniec kropka. Jeszcze raz usłysze jak ktoś o tym gada w poscie i będe kasować :P

Atropina · ślusarz

Średnio mi to odpowiada, ale jestem skłonna się dostosować, jeśli będzie w tle - bo, notabene, miasto przeważnie jest w tle. Miasto, wioska, las - ogółem jakieś miejsce.

Coś w kościach czuję, ze wyjdzie i tak każdemu co innego i znów będą róznorodne opowiadania w zbiorze. Ale mi to nie przeszkadza^^

Lillianne · ślusarz

Moim zdaniem tak właśnie byłoby dobrze. Nie może być zbyt jednolicie...

gdama20 · ślusarz

mi też nie przeszkadza, tylko jeżeli stawiamy na wydawnoctwo które samo to wyda, to chyba jednak temat powinien być bardziej sprecyzowany.
(obrzućcie pomidorami, jak się mylę :P)

po chwili:

Fabryka Słów dała temat na kunkurs "U nas za stodołą" więc temat "miasto" chyba się nadaje :]

Lillianne · ślusarz

Tak, w tle można jakieś opisy dać, jakoś zabarwić emocjonalnie. W mieście mogą dziać się różne rzeczy. Miasto jest tematem elastycznym, sądzę, że każdy będzie mógł je dostosować do własnych pomysłów.

Lametta · ślusarz

Główny bohater/bohaterka mógłby mieć przecież uczucia związane z miastem - kochać je, nienawidzić, tak dalej. Może przybyć do miasta skądś, może tam mieszkać od zawsze. Wyjścia są różne, ale miasto jest. Ni tylko wspomniane, jednym słowem, trochę więcej, żeby nie wyrwać opowiadania z pierwotnej konwencji, a zespolić wszystkie inne.

Katie · do wyszlifowania

Pytanie brzmi, czy nie jest ZBYT elastyczne.

Bo jeśli tak, to znowu wyjdzie zbiór totalnie różnorakich opowiadań. O.

Yoanna · ślusarz

Ale z kolei, czy miasto nie jest tematem zbyt ogólnikowym? Daje pełną swobodę, nie przeczę, ale przez to opowiadania mogą wyjśc tak niezbieżne tematycznie, że słowo-klucz "miasto" się zatraci i gdzieś utknie wnajdalszym tle...

Lori · do wyszlifowania

A ja mam pytanie jeszcze.
Miasto współczesne, czy jakieś... hm, starsze?
Wiem, że głupi to brzmi. Wszystko, co mówię, brzmi głupio.

Yoanna · ślusarz

Hm, a może by postawic na coś bardziej narzucającego ton? Ale tylko troszeczkę.

Np. każdy wybiera to swoje miasto i opisuje jego historię, bądź wydarzenie ściśle z nim związane. Żeby to "miasto" nie wtopiło się zbytnio w tło...

Lillianne · ślusarz

Lametta · ślusarz

Po prostu miasto. Wczoraj, dziś jutro. Miasto. Zabarwione uczuciami. Coś z nim związane.

Naprawdę tego nie lubię, ale znowu odwołam się do "Trzynastu kotów" - tam kot też nie zawsze był głównym bohaterem. Często siedzial z boku i się mył. I był takim delikatnym klejem, co dawało książce spójność, a u nas taką samą rolę będzie pełniło miastu. To są rzeczy, które mogą być centrum, ale świetne są też na boku.

Sylville · ślusarz

ja zagłosowałam na "Tak, ale można by dodać jeszcze coś", bo wydaje mi się, że to trochę zbyt duże pole do popisu i znów opowiadania wyjdą od sasa do lasa.

Lillianne · ślusarz

Lametta · ślusarz

Ale potem będziemy bardziej związani. Ewentualnie, można by jeszcze podzielić zbior na trzy na przykład części, według podtematów. Np. groza, anioły, odkrycie. Ale to głupi pomysł --'