pisarski cech ślusarski w internecie

Rozmowy o literaturze, pisanie, rozważanie,czy analizowanie tekstów z gazet.

Forum pisarski cech ślusarski w internecie Strona Główna -> drugi zbiór -> Słowo klucz- miasto? Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12, 13  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 

Czy motyw miasta Wam odpowiada?
Tak, jest świetny
47%
 47%  [ 8 ]
Tak, ale można by dodać jeszcze coś
17%
 17%  [ 3 ]
Nie, odpowiadałoby mi inne słowo-klucz
29%
 29%  [ 5 ]
Nie, zostańmy przy temacie głównym
5%
 5%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 17

PostWysłany: Nie 12:16, 04 Cze 2006
Mara
do wyszlifowania

 
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Iuny, a jakże





Mówiąc, że fantastyka łączy się z fantazją pisarza odnosiłam się do tego, że niewiadomo dlaczego większość pisarzy fantasy korzysta z oklepanego schematu elfów, krasnoludów itd. I chociaż realizm bardziej kojarzy mi się raczej z oryginalnym pomysłem niż fantazją, to mogę się przecież mylić :D

Co do pomysłu z wymieszaniem opowiadań fantastycznych i realistycznych: może to nie taki głupi pomysł? W końcu jakiekolwiek kajdany na piórze naprawde potrafią ciążyć. A jeśli jeszcze uwidocznimy motyw miasta w tekstach to zbiór wyjdzie na zasadzie kontrastu miast nierealnych z realnymi. Dość ciekawa alternatywa %-)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 12:18, 04 Cze 2006
Lillianne
ślusarz

 
Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ze świata ULS (PSG)//Wieś





No, i to jest myśl! W ten sposób moglibyśmy trafić do szerszego grona czytelników- jedni lubią realizm, inni fantastykę. Tu byłoby wszystko.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 12:57, 04 Cze 2006
Lametta
ślusarz

 
Dołączył: 05 Paź 2005
Posty: 475
Przeczytał: 0 tematów






Cóż, mnie to hajta i wiśta, bo trzon pomysłu mam jeden i myślę,ze jestem w stanie włączyć tam fantastykę, a i równie szybko ją wyłączyć. Chociaż szczerze mówiąc wolałabym realistyke, bo dużo bardziej wolałabym się skupić na postaci niż na tym, jak ma się zachowywać i wyglądać, jeśli jest elfką, wampirem, czy innym tego typu. Więc - może jednak zostawmy otwarte pole w kwestii realistyki i fantastyki?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 13:16, 04 Cze 2006
bosie
szlifujący się

 
Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Bialegostoku





Moge sie wtracic? Moge? (; trudno, najwyzej mie zlinczujecie.
Mowicie o fantastyce i realizmie, i jednego nie rozumiem - DLACZEGO wszyscy myla fantastyke z fantasy? Wiekszosc fantasy obecnie jest w niezmiernej stagnacji, wplyw Tolkiena, FR'ow i innych tam, ale fantasy to nie jest cala fantastyka, prawda? Sa jeszcze sf, horrory, i wlasciwie takie rzeczy jak np. opowiadania z 'Niebezpiecznych wizji' Ellisona. Radze siegnac, zapoznac sie, tam ukazany jest kunszt pisarstwa.
I nie rozumiem niecheci do sf - za trudna jest? Trzeba sie trzymac sztywnych, naukowych regul? Czy jest inny powod? prosze o oswiecenie, bo naprawde, nie wiem.
Lametta, wytlumacz mi, dlaczego w fantastyce nie mozna skupic sie na postaci? Tego tez nie rozumiem. Zawsze wydawalo mi sie, ze ogolem literatura skupia sie na postaciach, uczuciach, tym, co przezywaja, a tam poboczne rzeczy to skutki decyzji postaci, a raczej bohaterow.
Az sie oglupiala czuje (; swoja droga, narzucacie sobie cos takiego, jak - o, napisze dzis opowiadanie, i ono koniecznie ma byc horrorem, albo nie - to bedzie fantasy, albo mainstream etc.? Ciekawi mie to. (: Ja opowiadam historie, nie zakladam takich podzialow, wiec dziwi to troche.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 13:38, 04 Cze 2006
Lametta
ślusarz

 
Dołączył: 05 Paź 2005
Posty: 475
Przeczytał: 0 tematów






Tak, ale wiesz, jeśli moja postać będzie wampirem, to musi robić to co wampiry, nie tak? A ja właśnie nie chcę myśleć co ona ma robić jako ta rasa, dużio bardziej wolę, żeby była zwykłym człowiekiem.

Co do sf i horrorów - o tym tez mówiliśmy. Większość nas nie trawi horrorów, a z fantastyki Tygrysia toleruje obecnie tylko horrory. My to odróżniamy, naprawdę.

Ad. "zakładanie pdoziałów" - dlatego właśnie nie chcemy sobie przykłuwać piór (czy też klawiatur) do jednego gatunku. Po prostu ja jestem zwolennikiem sposobu, żeby fantazja autora poleciała w którą stronę chce. Sama tak pisze - nigdy nie układam planu co się będzie działo, mam kilka bardzo mglistych i ogólnych pomysłów, a i tak zwykle wszystko bierze obrót i robi co innego.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 13:46, 04 Cze 2006
bosie
szlifujący się

 
Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Bialegostoku





Nie, nie musi. Warto przelamywac stereotypy, no. ;)
I jeszcze: jakie sa zachowania, oprocz picia krwi, typowe dla wampirow?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 16:11, 04 Cze 2006
Aerandir
do wyszlifowania

 
Dołączył: 29 Maj 2006
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Otchłani Głupoty





Jestem za wymieszaniem lub dowolnością w stylu^^
To jest wreszcie jakieś konkretne ustalenie? Bo nie wiem, czy już zaczynać pisać. Albo nawet nie pisać, tylko myśleć nad tym, co napiszę^^


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 17:08, 04 Cze 2006
Caroline
szlifujący się

 
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów






Ja tam mam pomysł na poły fantastyczny, na poły realistyczny. I powstrzymuję się, żeby nie napisać tego już teraz. ;)

Fantastyki będę bronić, tak jak będę sarkać na s-f (bajdewej, dziękuję, Maro, za głos poparcia ;)). Trzymanie się reguł nauki? Jakie, przepraszam, reguły, skoro gatunek ma w nazwie fikcja naukowa? Ja tam widzę tylko pseudonaukowy bełkot i próbę wmówienia czytelnikowi, że tak na pewno kiedyś będzie, że to jest rzeczywiste, możliwe. A napisanie czegoś w stylu I wtedy John Warwick - znany jako Kosmiczny Łowca - wyciągnął z kieszeni pokrytego najdoskonalszymi włóknami polimerowymi skafandru swoją najnowszą broń, ultraneutronowy pistolet dźwiękowy, wywołujący falę akustyczną zdolną zabijać przeciwników... (obawiam się, że pastwię się nad pewnym gatunkiem i wypisuję głupoty nieprzeciętne xD) jest... ehm, aż trudno mi to określić.
Mówicie, że fantastyki jako takiej jest dużo. A ile, przepraszam, tekstów realistycznych? O wiele więcej, ale nikomu to nie przeszkadza. Fakt, obserwujemy od jakiegoś czasu boom w polskiej fantastyce, ale zestawienia wciąż pokazują na znaczną przewagę realizmu. I - jeszcze jedno - moim zdaniem napisać tekst realistyczny i naprawdę dobry jest jeszcze trudniej, niż dobry tekst fantastyczny, gdzie można bawić się konwencją i dopasowywać otoczenie do pomysłu. ;)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
~*~
PostWysłany: Nie 19:03, 04 Cze 2006
Suze
ślusarz

 
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj. dolnośląskie





Oł, Karolinko, ale żeś się rozpisała...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 19:25, 04 Cze 2006
bosie
szlifujący się

 
Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Bialegostoku





Caroline, czytalas 'Niebezpieczne wizje'? d: Co prawda, tam sf jak na lekarstwo... ale taki Lem, nie powiesz mi przeca, ze on cos takiego pisal. Albo Dukaj. Bo sztampowosc mozna znalezc w kazdym gatunku, a uwazam, ze to jeden czy dwoch autorow to troche za malo, zeby oceniac cale sf.
Aczkolwiek pomysly realistyczne sa zazwyczaj znacznie mniej nowatorskie i ciekawe, niz te spod znaku fantastyki, prawda? Takie odnosze wrazenie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 13:15, 05 Cze 2006
Tygrysia
wyszlifowany pisarz

 
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Tiger's Land (Wrocław)





Dobra. Wrzucę moje trzy grosze.

Po pierwsze, zawsze uważałam, że wszystko zostało już napisane. I na KOMPLETNIE oryginalny pomysł po prostu nie da się wpaść.
Każde opowiadanie ze znaku beletrystyki kręci się wokół jednego. Konfliktu. Harry vs Voldemort, Gerwazy vs Jacek Soplica, Jakikolwiek Twój Bohater vs Jakikolwiek Twój Zły Bohater. Reszta to już wariacje na temat "szkieletu". Uda się? Nie uda się? Stanie w miejscu?

Oprócz ogólnego szkieletu, każdy gatunek dodaje jeszcze nowe kosteczki do planu. Powiedzmy żeberka, kręgosłupek... Niektóre są tak zauważalne, że aż stają w gardle. I tak:
Fantasy -> ZAWSZE konflikt ras (elfy vs ludzie, krasnoludy vs elfy), zawsze jakaś bitwa przy szczęku miecza, zawsze magiczne moce, artefakty - łatewa.
Science Fiction -> Zawsze statki kosmiczne, daleko pousunięta automatyzacja życia, mimo najbardziej wciągającej fabuły ciągnie się za tym smrodek dydaktyczny w stylu "Opamiętajcie się dzieci, bo będzie źle!".
Horror -> Zawsze jakaś groza, krew, trupy. Zawsze wielka stawka ("O nie! Zabije nas wszystkich!") i ograniczone pole działania. I zazwyczaj brak happy endów.
Realizm. A konkretniej jego liczne odnogi. Dramat, obyczajówka czy thriller. Jaki szkielecik? O tyle co thriller wpisany jest w pełno literackich kosteczek, o tyle dramat nie ma ich prawie wcale, a obyczajówka już wogóle.

Może kiedyś uda mi się znaleźć coś co z tego schematu wyłazi. Ale będzie trudno.

A na fantastyce się trochę znam. Dużo czytałam (swego czasu) i pisałam wszelkie tałatajstwa.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 14:57, 05 Cze 2006
Caroline
szlifujący się

 
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów






Bosie - przyznaję bez bicia, tylko Lem (którego jestem w stanie trawić), Henlein, fragmenty Asimova i jakichś innych. I zanim się na mnie ktoś rzuci z pazurami, że się nie znam, a wypowiadam, to dopiszę jeszcze - rozumiem, że komuś to się podoba, tylko nie mówcie mi nic o regułach naukowych, bo ich tam nie ma, i już.

Tygrysiu, Twój post był bardzo, ale to bardzo... cyniczny? Muszę przyznać Ci rację (częściową), chociaż takie postawienie sprawy boli - bo skoro wszystko już było, to w sumie po co pisać? Przypomniał mi się ten szanowny pan, który u zarania XX wieku stwierdził, że już nic nowego nie zostanie wynalezione. ;) Pewne utarte schematy na pewno są - może to być motyw konfliktu, motyw drogi, co chcecie. Tylko - skoro to tak oklepane - czemu ludzie nadal piszą i czytają?... I sprawia im to przyjemność? Bo pisanie to, według mnie, coś więcej niż tylko ów szkielet z kosteczkami.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 15:08, 05 Cze 2006
Hestia
do wyszlifowania

 
Dołączył: 14 Maj 2006
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z rozklekotanego krzesła. Od dziś Hestia Vittoria Coubert.





Ale to ów szkielet z kosteczkami jest główną dźwignią pisania i jego unerwienie oraz kręgi szyjne napinają całą materię.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
~*~
PostWysłany: Pon 17:11, 05 Cze 2006
Suze
ślusarz

 
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj. dolnośląskie





Cóż, ja uważam, że wszystkiego nie napisano i nigdy się z tym stwierdzeniem nie zgodzę, ponieważ każde słowo, każde zdanie ma w sobie coś wyjątkowego i wnosi do umysłu czytelnika nowe spostrzeżenia, nowe wątki.

Nigdy nie ma kropka w kropkę tego samego tekstu, a wydarzenia są niekiedy tak poplątane, że trudno je skopiować. Ponadto, każdy ma swój własny, niepowtarzalny styl, który dodaje smaczku do napisanej opowieści. Nie czytamy książek tylko po to, by zatopić się naj, naj, najoryginalniejszym opowiadaniu, najoryginalniejszej opowieści, ale po to, by wyrobić sobie gust, przyjąć do wiadomości coś innego od tego, co już wcześniej zauważyliśmy i spojrzeć na świat oczami autora, który to napisał.

Każdy z nas jest inny i każdy z nas ma w sobie coś wyjątkowego; owa wyjątkowość bardzo często zlewana jest wraz ze słowami na kartkę/Worda.
I czy to jest fantastyka, realistyka czy Bóg jeden wie, co jeszcze - każde jest dobre i warte uwagi.
Koniec, kropka.

Nie przeszkadza w tym nawet wątek wspomnianych krasnoludów i stara jak świat wojna dobra ze złem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Wto 11:40, 06 Cze 2006
Vesta
ślusarz

 
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Wariatkowa





No więc ja też się wypowiem...
Szkoda tylko, że zanim to przeczytałąm już zdąrzyłąm oddać głos na "fantastykę" w ankiecie... No, ale teraz uważam, że niech każdy pisze takiego opowiadanie jakie najbardziej będzie mu pasowało, bo będzie ciekawszy zbiór^^

PS: W końcu czym się różni fantastyka od fantasy?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Słowo klucz- miasto?
Forum pisarski cech ślusarski w internecie Strona Główna -> drugi zbiór
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie GMT  
Strona 11 z 13  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12, 13  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin