pisarski cech ślusarski w internecie

Rozmowy o literaturze, pisanie, rozważanie,czy analizowanie tekstów z gazet.

Forum pisarski cech ślusarski w internecie Strona Główna -> drugi zbiór -> Słowo klucz- miasto? Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 

Czy motyw miasta Wam odpowiada?
Tak, jest świetny
47%
 47%  [ 8 ]
Tak, ale można by dodać jeszcze coś
17%
 17%  [ 3 ]
Nie, odpowiadałoby mi inne słowo-klucz
29%
 29%  [ 5 ]
Nie, zostańmy przy temacie głównym
5%
 5%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 17

PostWysłany: Sob 14:16, 03 Cze 2006
Caroline
szlifujący się

 
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów






Tylko?...
Dobrze, i tak będę oddawać w ostatniej chwili, więc już nie jęczę. ;)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 14:40, 03 Cze 2006
Hestia
do wyszlifowania

 
Dołączył: 14 Maj 2006
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z rozklekotanego krzesła. Od dziś Hestia Vittoria Coubert.





Sylville napisał:
Nie mam pojęcia, bo sama piszę 11 Verdany. Ale można to sprawdzić we właściwościach pliku.

Za to ja jestem fetyszystką 8,5 Verdany albo 11 Georgii, z przewagą tej drugiej. Tylko na pisanie prac się nie nadaje, za to ślicznie wygląda na stronach internetowych (;

Zauważyliście, że gdyby zsumować offtop, wyszłoby tego więcej, niż konkretów?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 15:01, 03 Cze 2006
Caroline
szlifujący się

 
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów






Hessie, chyba cię to specjalnie nie dziwi? ;)
Ja też kocham Georgię. Byle na stronach internetowych.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 15:57, 03 Cze 2006
Hestia
do wyszlifowania

 
Dołączył: 14 Maj 2006
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z rozklekotanego krzesła. Od dziś Hestia Vittoria Coubert.





Nie dziwi, nie dziwi. Sama pomagam w jego rozrastaniu :D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 16:23, 03 Cze 2006
Tygrysia
wyszlifowany pisarz

 
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Tiger's Land (Wrocław)





Ja piszę 9 verdany XD

No i ponawiam pytanie. Czy to koniecznie musi być ta cholerna fantastyka?!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 16:44, 03 Cze 2006
Caroline
szlifujący się

 
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów






Cholerna?...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 17:37, 03 Cze 2006
Tygrysia
wyszlifowany pisarz

 
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Tiger's Land (Wrocław)





Cholerna. Wszędzie tego pełno.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 17:52, 03 Cze 2006
Hestia
do wyszlifowania

 
Dołączył: 14 Maj 2006
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z rozklekotanego krzesła. Od dziś Hestia Vittoria Coubert.





Według mnie też cholerna.
Miasto pasuje jak ulał, marszczę się tylko na fantastykę.
Tygrysia dobrze to ujęła: wszędzie tego pełno. Wrota z zaświatów, fanficki, różdżki i postacie niematerialne.
Pięknie byłoby napisać coś realistycznego... no bo przenieść akcję do Krakowa i umieścić ducha katechetki nad spożywczym to żaden wysiłek, a wymyślić fabułę trzymającą się kupy i na dodatek w realizmie, to już coś.
Ale się nie upieram, skoro decyzja już zapadła.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 18:09, 03 Cze 2006
Sylville
ślusarz

 
Dołączył: 05 Paź 2005
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z fotela przed monitorem





Ja też bym chyba wolała realizm, ale cóż - decyzja zapadła właściwie od początku i miała być fantastyka. Możemy zrbić głosowanie, ale wydaje mi się, że już trochę na to za późno.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 18:34, 03 Cze 2006
Caroline
szlifujący się

 
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów






Realizm jest trudny, przyznaję.
A fantastyki będę bronić - bo to nie tylko wrota z zaświatów, fanficki, różdżki i postacie niematerialne. To mogą być też aniołowie handlujący trawką ze świętych miejsc, ślepa księżniczka ze swą tajemniczą opiekunką, galernik przyuczony do roli szlachcica, pierzasty smok ze zdolnościami manualnymi, charyzmatyczny dwumetrowy krasnolud ("urodzony przez adopcję") w straży, śmierć w roli rzeki i dziewięć dzwonków początkującej nekromantki, a nawet Jakub Wędrowycz, bimbrownik i emeryt z niejasnymi powiązaniami z ukraińską mafią i KGB.
Wielu ludziom fantastyka kojarzy się z tandetnymi wojnami międzygalaktycznymi i/lub kiczem typu "Conan Barbarzyńca", a mnie krew powoli zagotowuje się w żyłach. Sama kiedyś tak twierdziłam, fakt. A teraz czytam i rzeczy realistyczne, i fantasy. Jeno s-f omijam szerokim łukiem. Nie lubię i już.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 7:47, 04 Cze 2006
Mara
do wyszlifowania

 
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Iuny, a jakże





Caroline, stoję murem za twoją wypowiedzią!
Fantastyka łączy się przecież nierozerwalnie z FANTAZJĄ pisarza, więc jeśli chodzi on tylko utartymi ścieżkami, wtedy faktycznie wszędzie pełno jest prawie niczym nie różniących się tekstów. Wszystko zależy od kreatywności i pomysłu. A jeśli jeszcze dodatkowo jest się początkującym pisarzem, który ledwo naruszył swój asortyment, nie powinno mieć się z tym problemu ;-p

Zresztą decyzja już zapadła i ja się z niej cieszę :D Narzucenie realizmu kojarzyłoby mi się z kajdanami założonymi na pióro. A tego chyba byśmy nie chcieli, prawda? %-)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 8:21, 04 Cze 2006
Tygrysia
wyszlifowany pisarz

 
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Tiger's Land (Wrocław)





Nałożenie obwarowania na fantastykę, nakłada kajdany na moje pióro. I ja też tego nie chcę.

I dlaczego nie może być część opowiadań taka, a część siaka?

Co do głosowania to wcale nie uważam, że klamka zapadła. Z Aniołkami w końcu było podobnie :twisted:

Co do fantastyki. Od nie zaczynałam. Na niej wyrosłam, rozwinęłam się. Pozwoliła mi iść dalej zamiast rzucać w kąt pisarstwo.
Ale mi się przejadła. To, że moje fabuły niczym nie różnią się od innych. Że fantastykę pisze każdy. I wizjoner i grafoman. I że rynek jest nią przesycony.

Obecnie toleruję z niej tylko horror. Bo tylko on potrafi ze mnie wykrzesać jakiekolwiek czytelnicze odczucia. Od reszty mam mdłości.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 10:09, 04 Cze 2006
Hestia
do wyszlifowania

 
Dołączył: 14 Maj 2006
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z rozklekotanego krzesła. Od dziś Hestia Vittoria Coubert.





Mara napisał:
Fantastyka łączy się przecież nierozerwalnie z FANTAZJĄ pisarza,

To akurat żaden argument. A realizm się nie łączy? A tandetne science-fiction? Nawet romans z kiosku ruchu się łączy z fantazją pisarza! Bo to jest fikcja literacka, więc wszystko jedno, czy cieć z kantorka i jego browar są oparci na faktach, czy może cieć dodatkowo posiadł tajemnicę telekinezy i potrafi rzucać dziennikiem za pomocą myśli.
Wszystko, co też pisarz wymyśli i zwerbalizuje, łączy się nierozerwalnie z jego fantazją. Wszystko powstało w wyobraźni i właśnie dlatego jest to fikcja literacka.

Tak więc argument na konto fantastyki to raczej nie jest.
Ale ja się już kłócić nie będę - to jasne, że sto razy lepiej (i trudniej) by się pisało w realizmie, ale trudno. Przecież nie będę narzucać swojego zdania większości.
Mimo wszystko jestem przekonana, że dobrze skonstruowana fabuła realistyczna wzbudza o wiele większy podziw, uznanie i pozytywne wrażenie, bo tutaj nie da się zatuszować faktów i punktów zwrotnych. Nie wybrniesz z sytuacji, tłumacząc, iż bohater dlatego odwiedził cmentarz, gdzie znalazł Coś Ważnego, bo mu się babcia we śnie ukazała. Albo duch motorniczego go nawiedził.^^


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
~*~
PostWysłany: Nie 11:29, 04 Cze 2006
Suze
ślusarz

 
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj. dolnośląskie





No, pod względem tego motorniczego to się zgadzam z Hestią... (;

Ale, wiecie, mi tak naprawdę też bardziej pasowałaby realistyka, bo, powiem szczerze, fantastyka powoduje w mej główce istne zawirowania, ponieważ zwykle mam za dużo pomysłów i jak za dużo ich wrzucę, to się z tego po prostu robi wielki galimatias, ale... No, ale jest jak jest i uważam, że ta dyskusja do niczego nas nie prowadzi, bo wszystko jest już ustalone i niektórzy mają w swoich Wordach (czy czymś tam jeszcze, nieważne) już połowę opowiadań i głupio byłoby teraz wszystko zmieniać i zmuszać ich do kolejnego wysiłku.
To kiedyś musi odleżeć, w końcu.

Poza tym, zarówno fantastyka, jak i realizm - mają swoich fanów i przeciwników, aczkolwiek obie te dziedziny są wspaniałe i jedyne w swoim rodzaju. Dlatego nie rozumiem tego licytowania się, co jest lepsze. O.

I odezwała się ta, co ma najwięcej do gadania. (;


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Nie 12:15, 04 Cze 2006
Lillianne
ślusarz

 
Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ze świata ULS (PSG)//Wieś





Śmiem twierdzić, że teraz większość stoi za realizmem. I ja też.

Opowiadanie zaczynam dziesiąty raz i za każdym razem wydaje mi się takie samo- mdłe, przesadzone. Zgadzam się z tymi, którzy mówią, że fantastyki jest wszędzie pełno.

I powiem szczerze, że napisać dobrą fantastykę jest NIEOPISANIE TRUDNO. Bo z większości wychodzi badziew dla dzieci.

Jeśli to nie jest jeszcze przegłosowane, fantastyce powiedziałabym nie!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Słowo klucz- miasto?
Forum pisarski cech ślusarski w internecie Strona Główna -> drugi zbiór
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie GMT  
Strona 10 z 13  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin