pisarski cech ślusarski w internecie

Avarduriel · do wyszlifowania

jak wroce z wosu to cos Ci podsune :) ale nie spodziewaj sie ze wykorzystasz te pomysly bo jak znam zycie to beda moje zlote mysli w stylu: wszedl facet do ogrodu i nalal w pory :D

Suze · ślusarz

Wszedł facet do ogrodu... Hmm... To inspirujące... ;D

Avarduriel · do wyszlifowania

mysle ze bardziej inspirujaca jest bajka o selerze: mama pierze, ja se leze :D

Yoanna · ślusarz

Amfa · ślusarz

ostatnie też mam xDDD gorzej ze środkiem^^

Suze · ślusarz

Rzeczywiście, Avarduriel, bajka o selerze jest piekielnie inspirująca. (;

Asieńko, Amfo, jak Wy to robicie?!
Poza tym, myślę, że środek właśnie jest najłatwiejszy... A najtrudniejsze na świecie zawsze jest zaczynanie. Zawsze.

Amfa · ślusarz

dla mnie tez poczatek jest najtrudniejszy. pierwsze zdanie jest prose, gorzej z rozpoczęciem akcji...i dlatego zawsze się zacinam^^'

Suze · ślusarz

To masz dokładnie jak ja! ;D

Amfa · ślusarz

heh wygląda na to, że musimy się umówić i nawzajem sobie pomóc^^

Suze · ślusarz

Ano. ;P Wypadałoby.

Amfa · ślusarz

wyobraż sobie nas dwie siedzące w rynku i usiłujące za wszelką cenę coś napisać^^ mogłybyśmy zaczepiac ludzi i pytać o pomysły na opowiadanie^^

Avarduriel · do wyszlifowania

hm a ja wlasciwie to nigdy nie wiem jak mam... to zalezy co musze/chce napisac. jak cos sama dla siebie to poczatek jest trudny, reszta juz idzie sama, a jak jakies wypracowanie to... tez poczatek jest trudny :|
dobra, wychodzi na to ze dla mnie tez pozcatki sa trudne niezaleznie od tego co mam napisac :P

Suze · ślusarz

Amfo, w jakiejś kawiarence byłoby lepiej! (; Ciepła herbatka, albo kawka, co kto lubi i pytamy się każdego, kto wchodzi do środka o pomysły, włącznie z dokładnym przemaglowaniem personelu! ;D

Avarduriel, no widzisz?
Początki mogą się utopić i tak najważniejsza jest akcja! Ot!

Kimmy · do wyszlifowania

A ja nadal nie mam nic. Mogę się doczepić do spotkania w kawiarence? *pyta nieśmiało* xD

Sylville · ślusarz

kfik, ja zaczynam z łatwością, ze środkiem nieco gorzej, ale koniec - horror. Więc do spotkania w kawiarence bym się doczepiła, gdyby nie kilometry odległości xD